Nathan był wściekły i wrzeszczał na chłopaków którzy gnietli się pod stołem . Ja , Kasia i Mama Natha poszłyśmy do salonu gdzie pozbyłyśmy się części mąki z sukienki Pani Sykes . Niestety udało nam się jej pozbyć tylko z dołu sukienki więc pożyczyłam jej sweter żeby zakryła brudne miejsca , w końcu ma jechać potem pociągiem . Mama Nathana wydawała się tym ubawiona a nie wściekła:
-Jak to się w ogóle stało ? - spytałam siadając na kanapie
-Chłopaki kupili mąkę żebyś zrobiła im pierogi na obiad . Weszliśmy przez ogródek i nie wiedzieliśmy , że jest tam Nathan z mamą . Chłopaki zaczęli grać mąką w rugby a "piłka" pękła . Mąka wysypała się centralnie na nich - opowiedziała Kasia i wszystkie zaczęłyśmy się śmiać .
-Tak jak zobaczyłam ich pierwszy raz wiedziałam , że Nathan nie będzie się z nimi nudził - powiedziała Pani Sykes chichocząc a my jej zawtórowałyśmy
-A ty moja droga jesteś dziewczyną Toma , tak ? - spytała Kasie poważniejąc ale ciągle się ciepło uśmiechając
-Tak ... jesteśmy razem - odpowiedziała Kasia lekko się czerwieniąc
-Nie wstydź się , ja tylko pytam - powiedziała szturchając blondynkę w kolano - Ładna z was para - dodała a po chwili spojrzała na mnie
-Z ciebie i Nathana również - powiedziała a mnie zatkało . Na szczęście do salonu wszedł już przebrany Nathan :
-Mamo odwiozę cie na pociąg - powiedział podchodząc do niej
-Dobrze . Miło was było poznać - rzuciła wstając
-Panią również - powiedziałyśmy równo z Kasią . Nathan pocałował mnie w policzek co nie umknęło jego mamie , w efekcie mrugnęła do mnie tak żeby jej syn nie widział a ja zrobiłam się czerwona
-Co ty taka spięta ? - spytała Kasia szturchając mnie w bok , kiedy już wyszli
-No bo ... - i opowiedziałam jej poranek kiedy to poznałam Panią Sykes , oczywiście zaczęła się ze mnie niemiłosiernie śmiać . Poszłyśmy do kuchni . Chłopcy wyszli już spod stołu i grzecznie przy nim siedzieli . Wszyscy zjedliśmy spaghetti które zrobiłam . Po 30 minutach wrócił Nath , zjadł i wszyscy poszliśmy do salonu . Po obiedzie nie bardzo wiedzieliśmy co robić więc ustaliliśmy , że każdy zajmuje się sobą więc wszyscy udali się swoich pokoi . Mój Trzęsiportek chciał iść ze mną na spacer albo na basen ale ja jakoś nie miałam ochoty denerwować się jego fankami :
-Dlaczego nie chcesz iść na basen ? Tylko mi nie mów , że wyglądasz brzydko w stroju - powiedział robiąc zbolałą minę
-Nie o to chodzi - wywróciłam oczami - Po prostu nie mam ochoty znosić twoich fanek . Tych rozmarzonych wzroków , tych westchnień , tych wściekłych spojrzeń że ja jestem z tobą a nie one - powiedziałam siadając na łóżku z założonymi rękami . Nathan uśmiechnął się chytrze , popchnął mnie na łóżko i siadł na mnie okrakiem na mnie mimo tego że nadal miałam założone ręce :
-Zazdrosna ? - spytał z uniesioną brwią
-Raczej zirytowana - odpowiedziałam i próbowałam się podnieść , niestety Nathan złapał mnie za ręce i przycisnął je do łóżka . Tak więc ja leżałam na plecach z rękami ponad głową które trzymał Nath siedząc na mnie okrakiem ( xd )
-Jasne , przecież widzę - przedrzeźniał mnie
-Ty o mnie też jesteś . I to bardzo . Oboje jesteśmy o siebie zazdrośni tylko ja nie bije twoich fanek ty chłopaków którzy mnie podrywają , tak - rzuciłam . Zatkało go , wiedziałam że to jego czuły punkt
-To co innego - powiedział cicho - Przecież wiesz , że to tylko fanki . Ja idę tam z tobą , nie z nimi - powiedział patrząc mi w oczy a ja powoli miękłam .
-Mimo wszystko nie chcę - mruknęłam udając obrażoną . Próbowałam się wyrwać ale nie mogłam więc fochnięta patrzyłam w bok ale widziałam go kątem oka . Nathan uśmiechnął się chytrze . Jedną ręką złapał mnie za nadgarstki i nadal trzymał je ponad moją głową natomiast drugą odgarnął mi włosy z szyi i zaczął mnie po niej całować . Zacisnęłam wargi żeby mu nie ulec . Kiedy moja szyja była cała pokryta jego pocałunkami , dotknął mojego policzka i przekręcił moją głowę tak , bym mogła mu spojrzeć w oczy . Nie miałam nawet ułamka sekundy żeby znów ją przekręcić w bok bo jego usta w momencie połączył się z moimi . Nath puścił moje ręce a ja mimowolnie zarzuciłam mu je na szyje . Już dobierał się do mojej bluzki gdy do pokoju wparowała Kasia z ... oczami zasłoniętymi ręką :
-Mogę ? - spytała jedną rękę zasłaniając oczy a drugą wystawiła żeby na coś nie wpaść . Nathan szybko ze mnie zszedł
-Tak , jasne - odpowiedziałam a ona odsłoniła oczy
-Nie wiecie gdzie jest Tom ? - spytała szybko
-Nie , nie wiemy - powiedział wolno Nath patrząc na nią dziwnie
-A co znowu zrobił ? - spytałam głupkowato uśmiechnięta , wiedziałam że Tom odwalił coś głupiego
-Ukradł mi stanik - rzuciła i zaczęła wyglądać na korytarz
-Co ? - oboje wybuchnęliśmy śmiechem
-No bo : leżałam na łóżku i czytałam książkę a on położył się koło mnie i jakoś mi go zdjął - powiedziała wymachując bezradnie rękami a my zaczęliśmy się jeszcze bardziej śmiać . W pewnym momencie usłyszeliśmy kroki na korytarzu Kasia wyszła z pokoju a jej wzrok spoczął na czymś na korytarzu
-Tom , cholero ! - krzyknęła i zaczęła biec a my usłyszeliśmy śmiech Toma .
No i jest ;d Dziewczyny mam dwa ważne komunikaty :
1) W sobotę jadę nad morze , wracam 30 lipca ; / Nie wiem czy tam będzie internet ale na pewno przeczytam wasze rozdziały tylko nie dodam komentarzy ;)
2) To opowiadanie zakończę za kilka rozdziałów ... trochę mi dziwnie kiedy o tym myślę ale to już ustalone i potwierdzone przez Martynę ;( Ale jest też dobra wiadomość ! Zacznę pisać nowe opowiadanie ;]
Powiedzcie co o tym myślicie ;d
Widziałyście Webchat z chłopakami ? Tom powiedział " I love poland ! Sjema POLSKA łuuuu ! " xd ale miałam jare z Martyną ;d
Kocham was dziewczyny <333
8 komentarzy = rozdział ;***
JESZCZE POWIEDZIAŁ SJEEMAAA POLSKA AWWW ♥
OdpowiedzUsuńhaha, ja też w poniedziałek na spontana mam jechać! xd do Łeby ^^
świetny rozdział, uśmiałam się ^^
miłych wakacji ;**
Bosko! Kocham Twój blog i będę strasznie tęsknić za opowiadaniem, kiedy je zakończysz, ale cieszę się, że będzie nowe :)
OdpowiedzUsuńWyjeżdżasz w sobotę, mam nadzieję, że przed wyjazdem dodasz jeszcze jakiś rozdział. Inaczej będę długo i boleśnie umierać ;]]
Muszę to zobaczyć ( to z Tomem ) . Skoro kocha Polskę, to może kocha też Polki ? xDD
Miłego wypoczynku życzę no i oczywiście natchnienia po powrocie ;PP
Kocham <33
Moja Kochana Córka Chrzestna wróciła!!!!
OdpowiedzUsuńAle wyjeżdża już :((((
Mam nadzieję, że będziesz się dobrze bawiła ;****
A rozdział jak zwykle wspaniały :)
No jak Ty to robisz?
Powiesz mi to w końcu kiedyś???
Brakowało mi Ciebie w ostatnim rozdziale...
Ale najważniejsze, że już jesteś :)
Kocham Cię :***
I czekam na więcej :D
super rozdział
OdpowiedzUsuńco ? koniec niedługo ?
ale dobrze , że będzie nowe
udanych wakacji
i czekam na nowy rozdział
Jak to koniec?? Jak to koniec??
OdpowiedzUsuńNie zabijaj mnie.
Rozdział świetny.
Miłego wypoczynku.
To "Sijema Polska" powiedziane przez Toma było boskie!
Kocham Go, ale bardziej Nathana<3
Kocham!
kurczę jestem tu od samego początku i szkoda, że to końcówka :( czekam w takim razie na następne opowiadanie!
OdpowiedzUsuńrozdział zajebisty i czekam na nowy ^^
wejście smoka Kaśki do pokoju z zamkniętymi oczami ..
OdpowiedzUsuńbezcenne ! :D
hahahah . ulałam się nieźle . xdd
zaisty rozdział jak zwykle . ;)
i wiesz , że moja decyzja o imieniu Bodzio pozostaje niezmieniona . :p
Bodzio ma być i koniec kropka ! ^^
dobrze wiesz co sadzę o pisaniu nowego bloga , bo ci mówiłam . ( pewnie znowu zapomniałaś ) ;]
Martyna H. nadal jest w stanie zgonu po tym co powiedział Tom . xd
wracaj z tego morza szybko .. chociaż w sumie i tak mnie nie będzie jak wrócisz . :D
zaaaadzwoń !!! ♥
Martyna / ktosiuwna . ;>
Czekam na następny .... Żałuję, że to koniec, bo fajnie się czyta .... Przynajmniej mam pewność, że będzie drugi blog :D zawsze to jakieś pocieszenie ;)
OdpowiedzUsuńmój komentarz jest numerem 9. Czekamy na rozdział xDDD
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to już niedługo koniec :[
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział.
Czekam nn i pozdrawiam.
Zapraszam do mnie :http://story-o-the-wanted.blogspot.com/