Leżałam na łóżku szpitalnym razem z Nathanem i rozmawialiśmy . Na szczęście , że było na tyle duże , że się zmieściliśmy . Cieszę się , że zapomniał o tej całej sprawie , chociaż wolałabym to wyjaśnić . Miałam już zacząć temat podczas , gdy on zrobił to za mnie .
- Przepraszam za ten stanik . Poniosło mnie .. Nie mogłem się opanować , bo pragnę ciebie . - przerwał na chwilę spoglądając mi w oczy . - Ale nigdy bym ciebie nie skrzywdził i wierz mi , że jeśli miałbym to z tobą robić to tylko jeśli byś się zgodziła .. Rozumiesz ?
- Tak . Nie wiem co mnie wtedy napadło .. Po prostu mnie wystraszyłeś .
- A Adaś cię nie przestraszył ? - wymsknęło mu się gniewnie .
- On się zmienił ..
- Z tego co widziałem faktycznie .. - przerwał mi Nath .
- To ja go pocałowałam . Chciałam mu podziękować , za to , że porozmawiał ze mną . Radził mi , żebym z tobą porozmawiała i mówiła ci co możesz robić ze mną , a czego nie . Wierz mi , nie prosił o to abym go pocałowała .
Czekałam na to co powie ,a le się nie doczekałam . Siedział nieruchomo gapiąc się w ścianę . No tak , obraził się ..
- Nathan ja bardzo cię przepraszam .
Nadal siedział nieruchomo , więc złapałam jego głowę jedną ręką i odwróciłam w moją stronę .
- PRZE - PRA - SZAM ! - postanowiłam mu przesylabować .
Ja puściłam jego głowę , kiedy on złapał moją i zaczął całować . Ja w tym czasie zdjęłam mu czapkę z głowy i założyłam na swoją . Czułam jak w czasie pocałunku się uśmiechał . Zaczynał coraz namiętniej , aż w końcu zdjął ręce z moich policzków i zaczął nimi błądzić po moim ciele . Niestety nie uważał na rękę , która była świeżo po złamaniu .
- Ałł . - mruknęłam tylko między pocałunkiem .
Oderwałam się od niego , bo na chwilę otwarłam oczy i zauważyłam , że Tom razem z Kasią obserwują nas . Nathan głowę odwróconą miał w moją stronę , więc ich nie zauważył .
- Przepraszam za tamto . A tak w ogóle to bardzo seksownie wyglądasz w ciuchach szpitalnych . Mmm .. - Nathan zaczął mnie całować po szyi , a ja przestraszonym wzrokiem patrzyłam na przybyłych .
Stojący już teraz tuż za Nathanem Kasia i Tom zaczęli chichotać .
- Taaak , jest baaaaardzo seksowna .. - udawał głos Natha Tom .
Urażona Kaśka szturchnęła go w ramię . Dopiero teraz mój również seksowny pan oderwał się od mojej szyi i popatrzył na śmiejących się .
- Martyna uciekaj ! Może ten wampir nie wyssał ci jeszcze krwi ! - Kaśka naprawdę miała z nas polewkę .
Nathan wziął szklankę i rzucił nią w śmiejącego się Toma , ale ten zrobił unik i szklane naczynie trafiło w ścianę .
- Ale z ciebie debil . - powiedział zszokowany Tom .
- Odkupię . - zaśmiał się słodko Nath .
Dwójka naszych przyjaciół siadła na krzesłach obok łóżka . Wtuliłam się w ciepłą klatkę piersiową mojego bohatera i zamknęłam oczy . Nie spałam , ale chciałam , żeby moje oczy trochę odpoczęły . Było mi strasznie wygodnie co jakiś czas po moim ciele przechodził dreszcz . Po prostu kochałam jego klatę . Gdybym była kotem to może nawet bym mruczała . xd
- Nathan , mogę być z Tobą szczery ? - zapytał Tom z poważnym głosem .
- Nie , proszę okłam mnie ! - zawołał w odpowiedzi . Usłyszałam przy tym jego śmiech , a także Kasi .
- Popsułem ci pianino .. - powiedział smutnym głosem jedyny nie śmiejący się .
- Co ?! Jak mogłeś ? ! - zawarczał Nath . - Masz szczęście , że Martynka leży na mnie .
Po tych słowach pocałował mnie w głowę , a ja się uśmiechnęłam .
- Oj Tom .. Ty zawsze musisz coś zniszczyć . Ty mój mały diabełku . - słyszałam głos Kasi , a potem cmoknięcie .
Po bliżej nieokreślonym czasie do pokoju wpadła pielęgniarka . Otwarłam oczy i ujrzałam wózek inwalidzki , który prowadziła .
- Zabiorę ją na badania . - oznajmiła . - Dzięki nim dowiemy się , czy będzie mogła dzisiaj wieczorem wrócić do domu .
Wsiadłam na wózek . Nathan pocałował mnie jeszcze w policzek na pożegnanie i odjechałam w stronę sali , w której robiono badana .