piątek, 22 czerwca 2012

Rozdział 60 !!! ; >

Nathan wziął mnie za rękę i wszyscy weszliśmy do budynku . Oczywiście gdy już byliśmy w środku nie obeszło się bez pożądliwych wzroków dziewczyn które podążały za chłopakami , co mnie i Kasie strasznie irytowało . Jedna z nich ( dosyć wyróżniająca się bo miała czerwone włosy ) widząc chłopaków posłała każdemu zadziorny uśmiech . Jay odesłał jej uśmiechem natomiast Tom olał ją totalnie bo w momencie gdy przechodziła koło niego Kasia dawała mu całusa . Gdy mijała mnie i Natha przygryzła dolną wargę i puściła mu oko na co chłopak się uśmiechnął .  Nathan widząc moja zirytowaną minę uśmiechnął się chytrze :
-Coś się stało ? - spytał udając głupa
-Te dziewczyny się stały . A szczególnie ta czerwonowłosa - odpowiedziałam z ironią kiedy podeszliśmy do kasy aby wykupić tor i założyć buty za co odpowiedzialny był Jay
-Zazdrosna ? - spytał Nath ze śmiechem , chciał mnie objąć ale skrzyżowałam ręce na piersi i odeszłam od niego . Poszłam założyć buty po drodze zabierając Kasie którą wyrwałam Tomowi z objęć :
-Co jest ? - spytała siadając obok mnie na pufie. Opowiedziałam jej szybko o co mi chodziło a ona patrzyła na mnie z uniesioną brwią 
-Co za zdzira - powiedziała z obrzydzeniem na co ja się uśmiechnęłam 
-Wiedziałam że mogę na ciebie liczyć - powiedziałam i razem poszłyśmy na nasz tor .



         ~W tym samym czasie u Nathana , Toma i Jaya ( perspektywa Natha ) ~

Chciałem przytulić Martynę ale ona odeszła ode mnie . Obróciłem się za nią i zobaczyłem jak wyrywa Kasie Tomowi i ciągnie ją na pufy . Tom odwrócił się do mnie wkurzony . " Oho...! zaraz będzie tekst : Pilnuj swojej dziewczyny bo zabiera mi moją " pomyślałem i po chwili podszedł do mnie Tom i Jay :
-Pilnuj swojej dziewczyny bo zabiera mi moją ! - powiedział wkurzony Tom 
-Co ty jej zrobiłeś ? - spytał Jay zakładając buty
-No uśmiechnąłem się do tej czerwonej dziewczyny co nas mijała - powiedziałem również zakładając buty  
-I tyle ? - spytał Tom z miną " What the fuck ? "
-No tak tyle - odpowiedziałem 
-A co ona do ciebie dawała ? Uśmiechnęła się czy coś więcej zrobiła ? - spytał Jay po chwili 
-No ... uśmiechnęła się tak ... zadziornie i ten przygryzła wargi i ten.... puściła mi oko-powiedziałem drapiąc się po głowie . Chłopaki spojrzeli po sobie z miną " Wszystko jasne "
-Chodź ją przeproś - powiedzieli równo i poszliśmy do dziewczyn na tor . 


                          ~ Wracamy do perspektywy Martyny ~

Chłopaki podeszli do nas kiedy skończyłyśmy wpisywać do komputera kolejność w jakiej będziemy rzucać :
-Kto pierwszy ? - spytał Tom od razu podchodząc do Kasi
-Wzięłyśmy losowo zaraz się okaże - powiedziałam i wyświetliłam listę 
-Ja - odpowiedziała uśmiechnięta Kasia . Siadłam na pufie obok Jaya i Nathana ale usłyszałam ciche " powodzenia kochanie " które Tom wypowiedział całując swoją dziewczynę w policzek . Kasia rzuciła kulę zbijając prawie wszystkie kręgle . Potem był Tom , Jay , Nathan i ja . Kiedy Tom rzucał Nath przybliżył się do mnie :
-Wybaczysz takiemu jednemu debilowi co obejrzał się przy swoje dziewczynie za inną ? On już więcej tego nie zrobi obiecuję - szepnął mi do ucha na co ja lekko się uśmiechnęłam
-Mogę mu zaufać ? - spytałam cicho 
-W 100 % - odpowiedział na co odwróciłam się i  pocałowałam go . Graliśmy przez godzinę bez przerwy ale po skończonej rundzie każdy chciał chwile odpocząć . Chłopaki poszli po picie i lody a my poszłyśmy na taras żeby usiąść . Na tarasie było mało ludzi , jakieś 3 dziewczyny , dwójka dzieci z rodzicami i ... 4 chłopaków i to niezłych . Podeszłyśmy z Kasią do barierki żeby obejrzeć widoki lecz po chwili przerwał nam męski głos :
-Cześć dziewczyny - powiedział wysoki niebieskooki chłopak o kruczo czarnych włosach i sylwetce boga . To był jeden z nich , reszta patrzyła na jego poczynania z głupimi uśmiechami
-Cześć - odpowiedziała bez entuzjazmu Kasia
-Fajna z ciebie laska - to było skierowane do mnie , popatrzyłam na niego jak na idiotę
-Dlatego zajęta - rzuciłam i chciałam odejść z Kasią ale on złapał mnie na biodra i przyciągnął do siebie 
-Mi to nie przeszkadza - szepnął mi do ucha . Chciałam się wyrwać z pomocą Kasi ale był za silny . Po chwili usłyszałam jak otwierają się drzwi na taras :
-Co to kurwa ma być ?! - to był Nathan ......          


Ten rozdział napisałam już dawno ale czekałam na 8 komów ;)
Nawet mi się podoba ;p ocenę zostawiam wam ;**
Kocham was dziewczyny <3333
8 komentarzy = rozdział ;)

9 komentarzy:

  1. mi też się podoba, szczególnie końcówka :)
    nie mogę się doczekać następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  2. awww ♥
    ile akcji baby! :D love neeed więceeej :D
    szybko next ♥
    (NATH, ZAPIEPRZ MU W MORDĘ Z BEJSBOLA ALBO PUSTAKA!) xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Taaa masz rację podoba, mi też strasznie się podoba ;)
    To jest genialne :D
    Biste po prostu ^^
    Już nie mogę doczekać się nexta ;D
    Nath w mordę mu! I z ppawy prosty, lewy sierpowy i z kolanka xD
    pisz migiem i weny ;****

    OdpowiedzUsuń
  4. JAK ZAWSZE ŚWIETNE!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow , ale akcja !!
    Nieźle!
    ;**
    Czekam na nextaa ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Zayebiste!! (Nath,strzel mu z liścia w pysk!!!) Czekam na nexta!!

    OdpowiedzUsuń
  7. no bo jest genialny
    ale akcja , dzieje się
    Nathan zaraz go huknie

    OdpowiedzUsuń
  8. Oho ale akcja.. :D Rozdział świetny czekam na nexta.:*

    OdpowiedzUsuń
  9. No i ja na szarym końcu, ale nie miałam jak wcześniej dodać koma ;(
    Ale już żem jestem i bardzo mi się podoba ;D
    No żesz ten Nathan nabroił... Oj nie dobry, nie dobry ;P
    Ale dobrze że ładnie przeprosił ;D
    Uuuuu... Ciekawe jak zareaguje dalej ;)
    Jestem bardzo ciekawa ;D
    Rozdział boski ;)
    Kocham Cię ;*****
    I czekam na więcej ;D

    OdpowiedzUsuń