sobota, 31 grudnia 2011

Rozdział 8 ;>

 Było pięknie , dopóki nie podeszliśmy do chłopaków . To naprawdę śmieszne bo reakcja na widok Nathana była natychmiastowa . Jedno chóralne :
- Wiać ! 
I wszyscy oprócz Kaśki zaczęli uciekać w przeciwną stronę od naszej . Zaczęliśmy się śmiać .
- Ejj ! Chłopaki nic wam chyba nie zrobię ! - zawołał Nath do wiejących przed nim . 
Zatrzymali się i wrócili . Szli ostrożnie na wypadek nagłego ataku z jego strony . Noga bolała mnie jeszcze , ale nie tak bardzo . Na dodatek nie chciałam martwić innych moim upadkiem , więc szepnęłam tak żeby nikt nie usłyszał do podtrzymującego mnie Nathana : 
- Nie boli mnie już noga tak bardzo , a nie chcę żeby wiedzieli o upadku . Możesz mnie puścić . - powiedziałam żałując swoich słów , bo nadal chciałam żeby mnie trzymał . Był taki słodki .
- Na pewno wszystko dobrze ? - spytał patrząc mi w oczy . 
- Tak , w porządku .
Chłopcy widząc uśmiech Nathana pomyśleli że mogą podejść jeszcze bliżej . A Tomowi chyba nawet zebrało się na żarty , lecz nie radziłabym mu tego .
- Bardzo słodko wyglądasz Nath .. - powiedział Tom ze śmiechem . - Szczególnie z tym napisem na poliku : ,, do wzięcia " .
Zachichotałam i spojrzałam na policzek stojącego obok mnie Nathana . Rzeczywiście miał tak napisane , wcześniej tego nie zauważyłam . Kaśka tylko siedziała pod ścianą obserwując to wszystko  i śmiejąc się co jakiś czas .
- No , kolego nie powinieneś tego mówić .. - uśmiechnął się szelmowsko . - Powiedziałem , że CHYBA wam nic nie zrobię .
Podbiegł do Toma i rzucił się na niego . Razem upadli na wykładzinę . Uuu .. Dość twardy upadek , a wiem bo przeżyłam ich trochę . Nathan zaczął łaskotać Toma . 
- Dobra , dobra .. - powiedział zaatakowany . - Przepraszam .
Tom podniósł ręce na znak poddania się . 
- Wybaczam , ale musicie się wszyscy pomalować niezmywalnym  markerem na koncert , bo inaczej spotka was surowa kara . - rzekł z udawaną powagą Nathan .
- No , dobra .. - powiedział Max .
- Aha i jeszcze jedno .. - Uśmiechnął się Nath . - to ja i dziewczyny będziemy mogli was pomalować .
- Co ?! - zapytali wszyscy razem  .
- A więc mam was skrzywdzić tak jak Toma ? 
- Lepiej dajmy się pomalować , bo .. Widzicie jak mnie przed chwilą katował .. 
- No dobra .. - w końcu zgodził się Max .
- Ej ! Za pół godziny koncert . - w końcu odezwała się Kaśka . - Chyba musicie się jeszcze przebrać i musimy was pomalować . 
- Okey ! Zapraszamy do garderoby dziewczyny . - powiedział Seev .




 W garderobie było dużo miejsca i były tam typowe rzeczy jak na to miejsce . Widziałam tu ciuchy na wieszakach , sofę i pięć jednakowych miejsc z toaletkami , przy których chłopcy prawdopodobnie mieli układane włosy i byli lekko pudrowani . Każdy z członków zespołu oprócz Nathana  usiedli na miejscach i byli gotów do pomalowania przez nas . Ja malowałam Sivę , Kasia oczywiście Toma , a nasz 18-latek malował Maxa i Jaya . 
Gdy skończyliśmy wszyscy wyglądali śmiesznie , ale moja przyjaciółka przeszła samą siebie . Tom był pomalowany trochę jak zombie boy .  Kiedy zobaczył swoją twarz w lustrze rozchylił usta i wytrzeszczył oczy .
- Matko , co ty mi zrobiłaś ?! - zapytał Tom wciąż oszołomiony swoim wyglądem .
Dopiero teraz wszyscy spojrzeli na niego . Wybuchliśmy śmiechem , a Kaśka padła na sofę i śmiała się razem z nami .
- O ty niedobra .. - powiedział i uśmiechnął się chytrze . - Teraz zobaczysz co ci zrobię ! 
I rzucił się na nią , łaskotając jak tylko mógł . Oboje leżeli na sofie i łaskotali się . Och , jak oni przesłodko wyglądali .. Chciałabym tak z Nathanem .. Kaśka śmiała się coraz głośniej i .. głośniej . W pewnym momencie Tom przestał ją łaskotać i spojrzał jej głęboko w oczy .
- Pięknie się śmiejesz .
- Ee .. Dzięki .. To miłe .. 
Nie wiedziała co dalej powiedzieć i tylko uśmiechnęła się . Tom zbliżył się do niej , jeszcze bliżej .. Jeszcze trochę i już by ją pocałował . 
- Echem , echem . - zaczął udawać kaszel Jay . - Może zrobicie to póżniej i nie przy światkach ? 
- Nie chciałbym tego oglądać . - dodał jeszcze Seev . - A z resztą musimy jeszcze się przebrać i już wychodzimy na koncert ..
- Dziewczyny chciałybyście być z nami na scenie ? - zapytał Max . 
- I ty się jeszcze pytasz ? ! - odpowiedziałam . 














Szczęśliwego Nowego Roku ! ;D
Proszę o komentarze <3

5 komentarzy:

  1. świetny rozdział, dawaj następny, bo nie wytrzymam :D
    love.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział
    kocham ten blog <3 ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajny rozdział :) czekam na więcej!
    zapraszam, u mnie nowy:
    http://storyofthewanted.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. to jest mój ulubiony rozdział! świetny xd zemsta Natha :) hahaha.

    OdpowiedzUsuń
  5. świetnie! :) czekam na kolejny ;D

    OdpowiedzUsuń