sobota, 7 stycznia 2012

Rozdział 11 ;>

Mogłam go zabić ? Może tylko się zachłysnął wodą ? Skoro tak to muszę mu zrobić sztuczne oddychanie . W końcu przydały mi się lekcje reanimacji na basenie . Popatrzyłam na jego twarz . Miał takie martwe usta . Nie wybaczyłabym sobie gdybym go nie uratowała . Zbliżyłam się do niego i moje usta dotknęły jego ust . Nie zdążyłam nawet wpuścić powietrza , kiedy poczułam pod moimi wargami uśmiech . No tak , oczywiście musiał żartować .
- Nathan ! Jak mogłeś udawać ?! - zaczęłam na niego krzyczeć . - Przestraszyłeś mnie ! 
Rzuciłam w niego ręcznikiem , który leżał na leżaku obok . Jak on mógł ? Przecież , gdyby się okazało , że to ja mu coś zrobiłam , nie wybaczyłabym sobie ..
- Przepraszam .. - powiedział i widząc moje wściekłe oczy spuścił wzrok . - Myślałem , że cię zawstydzam i dlatego jesteś taka niedostępna .. Bardzo chciałem dotknąć twoich ust i wiem , że ci się podobam .  Dlatego pozwól mi się do ciebie zbliżyć .
W tym momencie coś mnie zakuło w sercu . Łzy napłynęły mi do oczu . Przecież za tydzień wyjeżdżają .. To wszystko i tak nie miałoby sensu . 
Prawdopodobnie zauwarzył , że zaraz się popłaczę , bo wstał i podszedł do mnie . Złapał mnie za ręce. Patrzyłam mu w oczy i widziałam w nich coś w rodzaju wielkiego smutku .
- O co chodzi ? - zapytał i otarł mi łzę z policzka . 
-No , bo ty .. - z trudem mogłam łączyć słowa w zdanie . - Ty za tydzień wyjeżdżasz .. 
Gdyby , nie to że są tu jeszcze nasi przyjaciele to rozpłakałabym się na dobre . Ale jak na razie udawało mi się powstrzymywać wszelkie większe wybuchy płaczu .
- Przecież przyjedziesz do nas w wakacje , bo chłopaki mówili mi , że jedziesz do taty , który mieszka w Londynie . 
- A co po wakacjach ? 
- Przecież to nie musi się tak kończyć .. Coś wymyślimy , zobaczysz . 
Przytuliłam się do niego mocno . On przycisną mnie mocno do siebie . Czułam jego ciepło i natychmiast zrobiło mi się dużo lepiej . Może ma rację ? To nie musi się tak skończyć .. 




                                               ~ W tym samym czasie u Kasi ~


Świetne się bawiłam z chłopakami , ale wolałabym być z Tomem sama . Pozjeżdżaliśmy trochę ze zjeżdżalni , tylko bez Natha i Martyny , bo oni nam gdzieś zniknęli . Mam pomysł . Może chłopcy poszliby nam po lody ? Tak , to dobry pomysł .
- Ej ! Zawieszenie broni ! 
Zaczekałam chwilę , aż przestaną walczyć na makarony i wszyscy na mnie spojrzą .
- Pójdziecie nam po lody ? - zapytałam puszczając oko do Maxa . 
- Dobra chłopaki , idziemy po lody , bo wyczuwam tu pewne napięcie miłosne . - uśmiechnął się do nas i pokazał język . 
- Tak ! Lody ! To to czego mi potrzeba ! - zaczął krzyczeć Jay i wybiegł z wody . 
- Czekaj Jay ! - odkrzyknął mu Seev i razem z Maxem zaczęli biec za nim . 
Podpłynęłam do Toma .
- No to co robimy ? - zapytał z uśmiechem . 
- Hmm . . 
Szturchnęłam go ręką i zaczęłam uciekać od niego z moją największą prędkością . Po chwili zaczął mnie gonić . Postanowiłam , że łatwiej go zgubię jak będę płynęła pod wodą . Chyba mi to wyszło , bo nigdzie go nie widziałam . Podpłynęłam po dnie w kąt , wynurzyłam się i zaczęłam się rozglądać . Nagle ktoś złapał mnie od tyłu w talii . 
- I co teraz ? - zaczął się śmiać  . - Jednak nie jesteś taka sprytna . 
- Ehh . - wzdychnęłam ciężko .- No dobra , wygrałeś .
- Czekam na nagrodę . 
- A kto mówił , że będzie jakaś nagroda ? 
Chytrze się uśmiechnęłam . 
- Ja teraz mówię . 
Wciągnął mnie pod wodę . Spojrzał mi w oczy . Zbliżał swoją twarz do mojej twarzy , aż nasze usta się dotknęły . Powoli zaczął mnie całować . Czułam się taka mała , ale to wcale nie oznaczało nic złego . Był taki silny .. Jego język powoli tańczył z moim . Bez  pośpiechu tak , jakby to że pod wodą brakuje już nam powietrza , nie było żadną przeszkodą . Niestety przestał i wynurzyliśmy się . Gdyby , nam starczyło powietrza to na pewno ta cudowna chwila , potrwałaby dłużej . 
- O ile wiem , to miała być nagroda dla ciebie , a nie dla mnie ? - powiedziałam promieniując szczęściem .
- To teraz będzie nagroda dla mnie . 
Dał mi jeszcze subtelnego całusa w usta i uśmiechnął się  .
- Eee .. Co wy robicie ? 
Gdy , się odwróciłam zobaczyłam za sobą Nathana i Martynę , patrzących na nas z wytrzeszczem oczu . 

6 komentarzy:

  1. świetnie, dawaj nexta :)
    love.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie wytrzymam, po prostu nie wytrzymam jeśli Martyna z Nathanem się nie pocałują xd świetny rozdział i czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. ostatnie 3 rozdziały są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ! ;D
    Wiedziałam , że on udawał !
    Pozdro :* czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  5. Woow !! Świetny rozdział czekam na więcej :) Dużo scen romantica ;dd to lubię ;dd Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. masz taka wspaniala wyobbraznie mam nadzieje ze bedziesz jeszczeee dluggo pisala;p

    OdpowiedzUsuń