Gdy tylko Nathan wniósł mnie do kuchni od razu upuścił mnie na ziemię , a ja upadłam na zimne płytki patrząc na niego wzrokiem typu ,, powaliło cię ? " . Dopiero teraz zauważyłam dlaczego mnie upuścił . Otóż stał z otwartą buzią , zszokowany tym co zobaczył , a teraz i ja to ujrzałam . Moim oczom ukazała się Kaśka rzucająca w Toma czekoladą , Jay i Siva cali umazani czekoladą , tańczący na stole i mówiący ,, my mudziny z Afrika " , a także Maks który wyjadał garściami Nutellę z pojemnika . No tak , ich tylko na chwilę zostawić samych , a oni dom zdemolują .
- Eee .. My mieliśmy robić jakieś ciasto ? - zapytał zakłopotany Nathan .
W tym momencie wszyscy trochę zdziwieni popatrzyli na nas .
- Tak długo nie przychodziliście .. - zaczęła Kaśka . - że , Tom rzucił we mnie czekoladą i od tego się zaczęło . To nie moja wina !
- Jasne , że twoja ! - wykrzyknął Tom rzucając się na Kaśkę , po czym razem upadli na ziemię .
Max zrobił face palma , ale niestety zapomniał , że ma Nutellę na rękach i umazał sobie nią twarz .
Co za intelgent .. Pobiegł do łazienki , aby zmyć twarz .
- To robimy to ciasto ? - zapytał znowu Nathan .
- Myślę , że nie .. No chyba , że zdejmiesz czekoladę z twarzy Jaya i Sivy i może wtedy będzie można zrobić z niej ciasto .. - powiedziałam trochę zniesmaczona .
- W takim razie może poszłabyś ze mną do galerii ? Zjedlibyśmy coś w kawiarence na kolację i pospacerowalibyśmy ..
- Jasne , z nimi bym nie chciała zostać .
- Ejj ! A co z nami ? ! - zapytał z łazienki Max .
- Zamówcie sobie coś . - odpowiedział Nath .
Wzięłam torbę z rzeczami , zostawiając Kasi tylko komórkę , a Nathan nałożył swoją bordową bluzę i wyszliśmy . Szliśmy za ręce przez ulice Warszawy . Było naprawdę pięknie zobaczyć to miasto w zachodzącym słońcu . Na szczęście nie wielu ludzi szło tą ulicą i nikt go nie rozpoznał , ale ciągle miałam wrażenie , że ktoś może w każdej chwili podbiec i poprosić Nathana o autograf . Nagle przeszył mnie dreszcz z powodu chłodnego wiaterku . Skoro słońce zachodziło to już prawie nie grzało i było dość zimno .
- Zimno ci ? - zapytał Nathan troskliwym głosem .
Pokiwałam głową , a on natychmiast zdjął bluzę i nałożył ją na mnie , po czym mocno mnie do siebie przytulił . To dziwne , że cały czas kiedy byłam przy nim byłam również niezmierne szczęśliwa . A może to normalne ? Po jakimś czasie spaceru usiedliśmy na ławce . Ani ja , ani on nie wiedzieliśmy gdzie jest centrum handlowe .
- Może zapytamy kogoś gdzie znajduje się to centrum ? -zapytałam , mocniej wtulając się w jego klatkę piersiową .
- Dobra , spytasz się jak trochę odpoczniemy okey ?
- Okey .
- Powiedz mi coś o sobie .. Mieszkasz w Warszawie ?
I tak zaczęłam mu opowiadać o moim życiu . Mieszkam w Krakowie z mamą , bo mój tata pracuje w Anglii , abyśmy mieli więcej pieniędzy . Rozmawialiśmy też na temat jego życia , a potem na temat mojego przyjazdu do nich . Minuty mijały , a dokładnie minęło jakieś 60 min i była już godzina 20 . Nie opłacało się nam już szukać tej galerii , więc Nathan odprowadził razem z chłopakami mnie i Kasię do domu cioci Agnieszki . Gdy byliśmy przed domem Tom dał jej całusa , a mój przystojniak mi , po czym uściskałyśmy się z resztą chłopaków i dowiedziałam się od Sivy , że ładnie pachnę . Kiedy weszłyśmy do domu ciocia leżała na kanapie oglądając jakiś film na laptopie .
- No i jak było ? - zapytała nawet nie patrząc na nas .
- Fajnie . Możemy wyjść też jutro ?
- Nikt wam nie broni , tylko tym razem zjedzcie obiad w domu .
-Dobrze ciociu .
Weszłyśmy do pokoju i zaczęłyśmy się przygotowywać do spania . Przez ten cały czas mało co z Kaśką rozmawiałam , bo w sumie ciągle byłam tylko z Nathanem . Poczułam potrzebę rozmowy z moją przyjaciółką , kiedy byłyśmy już w pidżamach i leżałyśmy w łóżku .
- Jak tam z Tomem ? - postanowiłam rozpocząć rozmowę .
- Myślę , że jest wspaniały , słodki , romantyczny , cudowny , mądry , czarujący , zabawny , świetnie całuje ..
- Całowałaś się z nim wtedy na basenie ? - przerwałam jej .
- Może ..
- Powiedz , że tak .. Ja ci się przyznam też do czegoś . Bo .. ja też się z Nathanem całowałam .
- Wiem .. - powiedziała i natychmiast zatkała sobie usta ręką .
- A więc jednak Nath miał rację .. Podglądaliście nas !
- To był pomysł Toma , stwierdził , że na pewno się w końcu pocałujecie . - przyznała nieśmiało Kaśka . - Jay jeszcze chciał zrobić wielkie wejście w trakcie i z kopa otworzyć drzwi wpadając do środka jak ninja ,ale zabroniłam mu .
Kasia leżała na łóżku z naprawdę dumną miną .
- Och , moja ty obrończyni .. - rzekłam bez entuzjazmu .
- Dobra chodźmy już spać .
- Dobranoc , kocham cię .
- Dobranoc , ja ciebie też .
Mimo tego co powiedziałyśmy i tak nie poszłyśmy spać tylko obie wzięłyśmy komórki , aby napisać do chłopaków smsa . Musiałam życzyć chłopakom dobrej nocy , a szczególnie Nathanowi , więc wystukałam na klawiaturze do wszystkich ,, dobranoc " i jednemu niegrzecznemu chłopczykowi :
` Dobranoc i mam nadzieję , że tym razem ty też mi się przyśnisz . <3 Nie mogę doczekać się jutrzejszego spotkania . ;p
Nie czekałam zbyt długo na odpowiedź od Natha .
` Dobranoc , ja też ;) Kocham cię . ;*
On mnie kocha ? To trochę dziwne , że w tak krótkim czasie można kogoś pokochać .. Chociaż ja chyba też czuję to samo do niego .. Zastanawiam się tylko czy jego uczucie jest prawdziwe ? Mam nadzieję , że tak , bo moje na pewno jest . Teraz wiem , że nigdy by mnie nie skrzywdzi . Nigdy .
świetny :) czekam z niecierpliwością na kolejny ;*
OdpowiedzUsuńświetny po prostu! :D
OdpowiedzUsuńnajbardziej rozwaliło mnie "my mudziny z Afrika", haha xd
czekam na kolejne z niecierpliwością! :)
świetny ;d czekam na następny :p
OdpowiedzUsuńten rozdział był misiowy xd wiesz już kim jestem ? ;p
tak , Kasiu ty moja druga bohaterko opowiadania ;D ;* <3
Usuńdodaj nowe! <3
OdpowiedzUsuńja kocham twoje opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńhaha, uśmiałam się nieźle xd