Obudził nas , a raczej mnie , bo Kaśka siedziała ze swoim notebookiem oparta o poduszki , dźwięk dzwonka do drzwi . Lekko otworzyłam powieki i przetarłam oczy . Nawet kiedy się wyśpię to bardzo trudno mi wstać . No , pewnie nie tylko mnie , ale mi szczególnie trudno to wychodzi . Nagle usłyszałam słowa wypowiadane melodyjnie przez moją ciocię :
- Jakieś chłopaki do was .
Spojrzałam na nią , stała w progu drzwi od naszego pokoju z ogromnym wyszczerzem , a za nią Nathan i Tom .
- Siemka ! - powiedziałyśmy chóralnie i uśmiechnęłyśmy się .
Agnieszka najprawdopodobniej zdała sobie sprawę z tego , że musi nas zostawić samych , wiec zaproponowała , że pójdzie zrobić nam wszystkim cappuccino orzechowe . Skąd ona znowu może wiedzieć co lubię ? Pewnie to przez telepatię rodzinną , w którą i tak nie wierzę . Gdy tylko ciocia wyszła chłopcy pocałowali nas w policzki i usiedli na naszym łóżku .
- Czemu przyszliście ? - zapytała Kasia .
- No , bo się za wami stęskniliśmy . - powiedział rozpromieniony Tom i pocałował ją w usta , a potem jeszcze raz i jeszcze ..
- Echem Echemmm .. - Nath udawał , że się zakrztusił i dopiero teraz para przestała się migdalić . - Przyszliśmy dokładnie o 9 rano , bo reszta chłopaków poszła na jakąś dwudniową imprezę i .. mamy wolną chatę !
- To świetnie ! - powiedziałyśmy .
- No i pomyśleliśmy .. - kontynuował za Nathana Tom . - .. że możecie u nas spać ...
Teraz obu nam oczy wyskoczyły z orbit i cioci , która właśnie stanęła w progu . Byłybyśmy tylko we dwie z nimi . Mogli by nas skrzywdzić .. W sumie to bardziej obawiam się o Toma , bo wiem , że Nath by niczego złego nie zrobił .. A przynajmniej nie chciałby . Na dodatek znamy się tylko dwa dni , a nawet jeśli my byśmy się zgodziły to Agnieszka najprawdopodobniej powiedziałaby twardo NIE !
Staliśmy tak w ciszy , ponieważ chłopcy też zauważyli , że ciocia wtargnęła do pokoju w niewłaściwym momencie . Po bliżej nieokreślonym czasie milczenia Agnieszka zabrała mnie na rozmowę do kuchni .
- Nie chcę , żebyście u nich spały .. - rozpoczęła miłym głosem .
- Wiem ciociu . - złapałam ją za rękę . - Ja bym chciała u nich spać , ale nie w sensie stosunku seksualnego .. Przecież wiesz , że nie jestem głupia i Kasia również . Nawet jeśli , to zabezpieczyłybyśmy się ..
To ostatnie zdanie było dopowiedziane nie dlatego , że miałam zamiar uprawiać seks , ale z powodu uspokojenia cioci .
- Ja bym ci pozwoliła , ale wiem , że twoja matka nie zgadza się na takie rzeczy w tym wieku . - powiedziała smutno .
- Mama nie musi wiedzieć .
Powiedziałam te słowa , a zaraz po nich zrobiło mi się smutno . Po pierwsze , nie chciałam okłamywać mamy , a po drugie , nie wiem czy chciałabym u nich spać , ale ciągle coś ciągnęło mnie w stronę uzyskania zgody od cioci Agnieszki . Więc starałam się ile mogłam .
- No , nie wiem .. Trudno mi tak okłamywać twoją mamę ..
Zamyśliła się na chwilę , a potem oznajmiła mi swoją decyzję .
- Sądzę , że w tym , abyś w tym wieku spała u swojego chłopaka nie ma niczego złego więc , okey , ale wiedz , że jeśli zajdziesz w ciążę to będziesz miała mnie na sumieniu .
- Ciociu ! Ja nie chcę z nim spać !
- Powiem ci , że ja też w twoim wieku sypiałam u swojego chłopaka .. Mówiłam mamie , że chodzę na noc do koleżanki . Ale żadnego seksu powiedziałam i się zgadzam .
- Dziękuję ciociu ! - rzuciłam się w ramiona mojej cioci . - I obiecuję , że nie będzie żadnego seksu .
ucałowałam ciocię w policzek i pobiegłam do pokoju . gdy tylko powiedziałam im , że ciocia się zgodziła zaczęli nas pakować , a my poszłyśmy się ubrać .
Kiedy wyszłyśmy byłyśmy już spakowane , bo w sumie nie wyjmowałyśmy zbyt wielu rzeczy z bagaży . Nasi gentlemani zabrali nam torby i najnormalniej wsiadłyśmy do ich auta i odjechałyśmy do hotelu . Oczywiście , kiedy dojechaliśmy , każdy się rozdzielił i ja poszłam z Nathanem do jego pokoju , a Kasia i Tom do swojego . Rozpakowywałam się , a w tym czasie mój Romeo wyszedł , twierdząc , że idzie na chwilę o coś zapytać Kaśkę . Myślę , że chyba powinnam z nim porozmawiać na temat tego co będziemy robić w nocy .. To dziwne , ale na prawdę się tego obawiam . Wiem jedno , ja nie chciałabym i mam nadzieję , że on też się z takimi rzeczami nie śpieszy . Kiedy skończyłam się rozpakowywać ktoś zamknął mi oczy od tyłu .
- No i kto to może być ? - zapytał dobrze znajomy mi głos .
- Nathan Sykes , lat 18 .
Odwróciłam się i zobaczyłam , że uśmiechnięty coś chowa za sobą . Klęknął i złapał moją rękę , a po chwili otworzył przede mną małe puzderko . Kiedy zobaczyłam co jest w środku po prostu nie mogłam uwierzyć , że ktoś się tak dla mnie stara .
świetne, jakie emocje :D
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny z niecierpliwością ;*
No boskie było z tym "sexu nie bd " :D
OdpowiedzUsuńhaha, ta dyskusja z ciocią-świetna xd
OdpowiedzUsuńciekawe co Nathan jej dał ;D super rozdział, pisz szybko następny ;)
OdpowiedzUsuńSuper :) szybko pisz następny .
OdpowiedzUsuńświetne xd masz talent :* następny :*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny z niecierpliwością ;)
OdpowiedzUsuńkiedy następny?
OdpowiedzUsuńBłagam o następny
OdpowiedzUsuńNIECIERPLIWOŚĆ MNIE ZŻERA!
sorry że tak długo nie pisałam , ale mam na razie taką jakby przerwę :D może w ferie coś napiszę ;p
OdpowiedzUsuńWięc na blogu Rev nie ma już czatu , jesli chcialabys sie porozumiec ze mną i innymi dziewczynami to gorąco zapraszam na mojego lub Asi bloga tam są czaty !
OdpowiedzUsuńMoj blog ; http://boysfromthewanted.blogspot.com/
Asi blog ; http://storyofthewanted.blogspot.com/
jakk mozna prezrwac rozdzial w najlepszym momencie?;/?
OdpowiedzUsuń