piątek, 18 maja 2012

Rozdział 51 ; >

-Nathan , nie musiałeś wystarczy mi że ze mną cały dzień będziesz , bez prezentów i niespodzianek - powiedziałam wąchając kwiaty 
-Nie , nie ma mowy niespodzianki będą i prezenty też a teraz idź do wolnego pokoju na górze i znajdź niespodziankę numer 1 - powiedział Nath uśmiechnięty od ucha do ucha pokazując schody 
-No dobra . Ja idę a ty wstaw kwiatki do wody - powiedziałam podając mu bukiet .
Weszłam po schodach a potem otworzyłam drzwi do wolnego pokoju . Na łóżku leżała koperta . Wzięłam ją do ręki i zobaczyłam napis : Niespodzianka numer 1 Nathana dla Martyny . Uśmiechnięta otworzyłam kopertę a w środku była ... kartka . Zdziwiona zaczęłam czytać :

" Pozwolenie na korzystanie w dniu dzisiejszym ze sceny w Blackfiars Theatre od 13.00 do 16.00 dla Nathana Sykesa"
                                                                                                     
                                                                                                                Dyr. Chris Deep

Kiedy to czytałam nie zauważyłam , że stoi na mną Nathan , dotknął mojego uda i wtedy odwróciłam się zaskoczona :
-Może być ? - spytał uśmiechnięty 
-Tak ale co my tam będziemy robić ? - spytałam unosząc brew 
-A to jest już niespodzianka numer 2 . Chodź - powiedział , dał mi całusa i zeszliśmy na dół . Krzyknęliśmy , że wychodzimy a Nath dodał : "Tylko pamiętajcie ! " a Kasia mu odkrzyknęła :"Wiemy idioto ! " Zdziwiona popatrzyłam na mojego chłopaka ale on tylko machnął ręką . Wsiedliśmy do auta i odjechaliśmy . Po 20 minutach jazdy dojechaliśmy do teatru . Weszliśmy do środka pokazaliśmy jakiemuś facetowi karteczkę i poszliśmy na scenę . Widownia była ogromna , czerwone fotele , wielka scena a na niej .... pianino . Weszliśmy tam i siedliśmy przy pianinie . Nathan zaczął śpiewać "Just The Way You Are " Bruno Marsa . Gdy śpiewał przechodziły mnie ciarki . Nie mogłam uwierzyć , że on to robi ... i to dla mnie . Kiedy skończył spytał zadowolony :
-Podobało się ? Ta piosenka jest jak napisana dla ciebie - powiedział a gdy kiwnęłam zadowolona głową namiętnie mnie pocałował . Po chwili czułości Nathan zrobił mi osobisty koncert śpiewał różne piosenki - na pianino , na sucho i na moje bity (xd) Tak czas minął nam do 16.00 . Potem przyszedł jakiś facet i poprosił żebyśmy już wyszli więc grzecznie zrobiliśmy o co prosił. Do domu jechaliśmy 30 minut ponieważ Nathan stwierdził , że chce się do mnie poprzytulać i musi to zrobić właśnie teraz . Więc stanęliśmy na poboczu i po 10 minutach czułości dojechaliśmy do domu . Gdy zaparkowaliśmy na podjeździe moją uwagę przykuły okna domu bo były .... zasłonięte o 17.00 okna miały zasunięte żaluzje i firanki . Weszliśmy do środka , poszłam do salonu a tu stół nakryty dla dwóch osób , świece , romantyczna atmosfera normalnie full wypas . Popatrzyłam uśmiechnięta na Nathana , on odwzajemnił uśmiech :
-W pokoju czeka na ciebie Kasia z prezentem numer 1 . Idź i zejdź do mnie jak będziesz gotowa - powiedział , pocałował mnie w usta i popchnął lekko w stronę schodów . Ucieszona wbiegłam po nich do pokoju . Gdy otworzyła drzwi moim oczom ukazała się zachwycona Kasia trzymająca wielkie pudełko. 

 Przepraszam , że taki krótki ale obiecuję że następny będzie dłuższy :) dziś dla wszystkich czytających ;* Chciałabym aby każdy kot to czyta dodał komentarz bo chce zobaczyć ile mam stałych bywalców ;p Kocham was i dziękuje za 17 500 tysiąca wejść !! OMG to się chyba popsuło xd 
Kasia:)

9 komentarzy:

  1. Krótki ale wspaniały ;)
    Ja to czytam cały czas i nie mogę się oderwać od tego ;D
    Czekam na kolejny, bo już jestem ciekawa co dalej ;******

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój blog jest cudowny.
    Czytam go od dawna.
    Odcinek bardzo fajny. Ciekawe co będzie dalej ; p
    Czekam na kolejny z niecierpliwością ; **
    Tylko szybko ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm siostrzyczko :***
    Zacny rozdzialik :D
    Muszę się cb podpytać ,co bd w pudełku :P
    Aż mnie ciary przeszły, jak słuchałam Bruno Marsa i sb wybrażałam jak to Nathan śpiewa... :D
    Mniam :***
    I znowu rzygam tęczą...
    Jak ty to robisz?? ;)

    Niegrzeczny Aniołek :***

    OdpowiedzUsuń
  4. Supeer rozdział zresztą jak zawsze ;*** ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty jak zawsze!
    Mowę mi odebrało.
    Cieszę się, że poznałam twojego bloga i... nie wiem co napisać.
    Jaram się!
    Koooocham i ściskam. :*

    OdpowiedzUsuń
  6. jaaaaa tu jestem stała ;d

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny rozdział :)
    jak ty to robisz , że tak świetnie piszesz ?
    pisz szybko następny

    OdpowiedzUsuń
  8. Boski rozdział ^^
    Szkoda, że taki krótki, no ale cóż ...
    MUSISZ SZYBKO DODAĆ NEXT!
    Tylko taka moje sugestia ;P
    A teraz zabieraj się za kolejny, bo ja tu czekam ;*
    Weny ;******

    OdpowiedzUsuń