poniedziałek, 28 maja 2012

Rozdział 54 ; >

Obudziłam się z okropnym bólem głowy . Otworzyłam oczy i zobaczyłam śpiącą Kasie , która trzymała mnie za rękę . Zdziwiłam się , ostatnie co pamiętałam to jak Nathan uczył mnie prowadzić.  Rozejrzałam się po pokoju . Zobaczyłam Toma , który spał na krześle w rogu . Sive i Jaya na łóżku szpitalnym który stał obok łóżka gdzie ja leżałam . Maxa i Nathana nie było . Poruszyłam ręką budząc moją przyjaciółkę :
-Martyna nareszcie ! Zabije cie kiedyś za te twoje durne pomysły ! - powiedziała prawie krzycząc  przez co obudziła resztę , która od razu do mnie podeszła  .
-Jak się czujesz ? - spytał Siva troskliwie 
-Nie najlepiej . Łeb mnie boli - odpowiedziałam - Tak w ogóle to co się stało ? Gdzie Nathan ? - spytałam a wszyscy popatrzyli po sobie smutni i spuścili głowy , oprócz Kasi która pogłaskała mnie po głowie .
-Martynka ... mieliście wypadek . Wjechałaś w barierki z dużą prędkością . Dobrze , że przejeżdżał jakiś facet i zadzwonił po karetkę - zrobiła przerwę - Wjechałaś samochodem tą stroną gdzie siedział Nathan . Ma teraz operacje która trwa już 5 godzin ale lekarze mówili że są małe szanse bo jest w stanie ..... krytycznym - ostatnie słowa wypowiedziała już płacząc dlatego Tom od razu ją przytulił . " O Boże , co ja zrobiłam ..." pomyślałam i zaczęłam płakać . Siva i Jay usiedli z dwóch stron mojego łóżka i zaczęli mnie przytulać i pocieszać . W tym momencie do sali wparował Max :
-Skończyli operacje Nathana . Możemy iść go zobaczyć - powiedział a loczek i mulat wstali żeby wyjść .
-Ja też chce go zobaczyć ! - niemal krzyknęłam 
-Poczekaj zawołam lekarza i zobaczymy co on powie - Max zrobił co powiedział . Gdy lekarz przyszedł i obejrzał mnie uznał , że praktycznie nic mi nie jest ale gdyby coś się działo to od razu mam się do niego zgłosić . Szybko się zebraliśmy i poszliśmy do Nathana . Ubrani w ochraniacze weszliśmy na oddział a potem pod odpowiednią sale . Podeszłam do szyby . Całą naszą 6 zatkało . Nathan leżał wśród niezliczonej ilości rurek i aparatury . Ręce miał całe podrapane a na szyi i twarzy miał siniaki . Gdy zobaczyłam to wszystko siadłam na podłodze i zaczęłam płakać jak opętana . Kasia od razu padła obok mnie na podłogę . Przytuliła mnie a ja płakałam jej w klatkę piersiową . Chłopaki stali oszołomieni widokiem Nathana i nie wiedzieli co robić . W tej chwili do sali wszedł lekarz . Zwrócił się od razu do Max 'a :
-Operacja się udała . Chłopak ma mocne serce . Wszystko powinno już być dobrze . Obudzi się niedługo , miejmy nadzieje . Do pacjenta może wejść jedna osoba i może tak być ile chce ale ma nie przeszkadzać - powiedział po czym skinął głową na podziękowania Max 'a i wyszedł . Oczywiście tą osobą byłam ja . Weszłam do sali i zamarłam . Bałam się , że jak do niego podejdę to coś odłączę albo coś urwę ale w końcu usiadłam obok mojego chłopaka . Wzięłam go najdelikatniej jak mogłam za rękę i siedziałam tak do rana .
 


Dziś krócej ale to dlatego , że nie było 8 komentarzy a ja został zmuszona do dodania następnego rozdziału xd Dziś dla : Martyny ! ;* ty stary rowerze xdd  Postaram sie dodać jak najszybciej następny rozdział ;) Kocham was dziewczyny i pamiętajcie 8 komentarzy = rozdział !
Kasia :) 

9 komentarzy:

  1. O matko jaki wzruszający rozdział <33333333333
    Jak opisywałaś ,że Nath jest podłączony do tych mnóstwa rurek i aparatury to się poryczałam jak bóbr! Oby tylko Nath przeżył wiem ,że ma mocne serce ,ale w każdej chwili stan zdrowia może się pogoszyć.
    Mam dla Ciebie propozycję. A może "zrobiłabyś" ,żeby Martyna była w ciąży?
    Pozdrawiam :)
    I czekam z niecierpliwością na następny rozdział :D
    Piękny a, zarazem tragiczny i wzruszający rodział :)
    Pisz szybko next'a! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Omnomnomnomn :D
    Wzruszające :D
    A ja wiem co bd daaalej!!
    A wy nieee
    hehehe
    Pozdro :D:D:D
    Jestę Hipsterę :P
    xDD
    Mam teraz na to podjare :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem w totalnym szoku!!!!
    Rozdział fantastyczny ;***
    Czekam na na kolejny ;****

    OdpowiedzUsuń
  4. nieźle, nieźle :D
    tylko szkoda samochodu xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Się wystraszyłam, że Nathan umrze ._."
    Czekam na nn!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny ;**
    Bałam się, że Nath umrze

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny
    pisz szybko następny ;*****

    OdpowiedzUsuń
  9. super rozdział :)
    ale Nathan przeżyje ?
    pisz szybko następny

    OdpowiedzUsuń