wtorek, 20 marca 2012

Rozdział 29 ; >

Kiedy wsiadłyśmy do samochodu obydwie miałyśmy łzy w oczach . Rzeczy , które dali nam chłopcy wsadziłyśmy do toreb.Ciocia spojrzała na nas w lusterku ( siedziałyśmy z tyłu ) my tylko kiwnęłyśmy głowami i odjechałyśmy.Dojechałyśmy na przystanek po 10 minutach. Zapakowałyśmy walizki do autokaru i zaczęłyśmy żegnać się z ciocią.
-Dzięki za wszystko - powiedziałam i mocno przytuliłam Agnieszkę
-Nie ma sprawy będę tęsknić za wami dziewczyny - odpowiedziała ciocia i przytuliła nas obydwie
-A właśnie zapomniałabym ! - powiedziała Kasia i zaczęła grzebać w torbie
-To dla pa... znaczy do dla ciebie ciociu od chłopaków i od nas za wszystko co dla nas zrobiłaś - kiedy Kasia zobaczyła moje zdziwienie mrugnęła do mnie porozumiewawczo 
-Dla mnie ? -powiedziała otwierając prezent- O Matko ! Jaki cudowny ! Dziękuje wam - powiedziała ze łzami w oczach gdy zobaczyła obraz złożony ze zdjęć Londynu.Uściskałyśmy się jeszcze raz i wsiadłyśmy do autobusu .Po chwili ruszyłyśmy w drogę . Widziałam , że Kasia tęsknie patrzyła za okna przy którym siedziała mając na uszach słuchawki . Nawet bez patrzenia na jej iPod'a wiedziałam , że słucha chłopaków bo siedząc koło niej wszystko słyszałam. Uśmiechnęłam się do siebie i zaczęłam myśleć jak to będzie ze mną i z Nathanem, w swoich rozmyślaniach usnęłam.
-Wstawaj grubasie ! - usłyszałam głos Kasi nad sobą
- Za chwile jesteśmy dzwoń po mamę ja już dzwoniłam - powiedziała schylając się po mój telefon który był w torbie bo widziała że do mnie jeszcze nic nie dociera.
-Dzięki kochanie - powiedziałam , cmoknęłam ją w policzek , wzięłam telefon i zadzwoniłam do mamy. Kiedy wyszłyśmy z autobusu przywitaniom nie było końca . Całusy , przytulanie skargi na moją rękę i życzenia powrotu do zdrowia.Kiedy dotarłyśmy do domu od razu poszłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżku.Mama na szczęście zajęła się rozpakowaniem mnie . Kiedy zaczęła tak krzątać się po moim pokoju stwierdziłam , że pójdę do salonu i obejrzę coś.Przebrałam się w dres zrobiłam popcorn i zaległam na kanapie .Skakałam po kanałach ale jakoś  nic nie przykuło mojej uwagi wszędzie albo "Ojciec Mateusz" albo jakieś inne tego typu seriale. Włączyłam na eske a tam : The Wanted " Lightning " uśmiechnęłam się mimo wolnie. Podczas słuchania piosenki pomyślałam o czymś o czym wcześniej nie pomyślałam : " Moja mama . Przecież ona nie zgodzi się na mój związek z Nathanem" Z moich myśli wyrwał mnie głos mamy :
-Kochanie idę do sklepu po drodze wstąpię do koleżanki nie wiem kiedy wrócę. Ty sobie siedź , odpoczywaj - powiedziała i posłała mi całusa
-Dobrze pa - odpowiedziałam i poszłam zamknąć drzwi za nią . W tym momencie zadzwonił mi telefon.Pobiegłam  do niego i popatrzyłam kto dzwoni "Nathan :*"  od razu odebrałam :
-Cześć kochanie- powiedziałam 
-Cześć . Matko już za tobą tęsknie , strasznie ale i tak znikam przy tym co przeżywa Tom - Nathan zaczął się śmiać i było słychać że inni też się śmieją.Pomiędzy śmiechami słyszałam cichy i smutny głos Toma " To nie jest śmieszne ja umieram "
-Powiedz mu potem że Kasia ma to samo- powiedziałam ze śmiechem - Już odlicza dni do waszego przyjazdu , zresztą tak jak ja - dodałam
- Właśnie a propo naszego przyjazdu -Nathan westchnął smutno-Martyna my nie przyjdziemy do Polski.Prawdopodobnie już w ogóle - kiedy to powiedział usłyszałam głośny lament Toma w telefonie a po chwili sama zaczęłam płakać.


Same smutasy mi wychodzą :( no ale jest potem będzie lepiej :) pozdrawiam :**
Kasia :) 

6 komentarzy:

  1. Pisz szybko kolejny, bo nie wytrzymam!
    rozdział jak zawsze zaczepisty :*
    <3

    OdpowiedzUsuń
  2. super rozdział , chociaż strasznie smutny

    OdpowiedzUsuń
  3. jak to nie przyjadą? O.O
    rozdział fantastyczny ;***

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę smutno. ;(
    Ale to nic, bo rozdział jest cudowny. ;***
    Pisz szybciutko next !!! ;D
    <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. to nic że smutne bo i tak świetne ! ;D
    gruubasie ty mój ♥

    OdpowiedzUsuń