poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Rozdział 43 ; >

Rano obudził mnie sms , a dokładnie wibracje które towarzyszą przyjściu wiadomości . Otworzyłam leniwie oczy , spojrzałam na Nathana , spał na plecach twarzą do mnie i trzymał rękę na moim brzuchu.Potem spojrzałam na zegar 8 : 30 " Cholera kto się do mnie dobija ? A no tak Kasia ..." pomyślałam i wyciągnęłam telefon spod poduszki . Tak jak myślałam to była ona a sms brzmiał :


' Wstawaj leniu musisz zrobić test ciążowy ! Tym razem zrobimy go poprawnie xd Czekam w łazience na dole tylko zejdź tak , żebyś nikogo nie obudziła a w szczególności Nathana i Toma ! Pośpiesz się Thomas pewnie się będzie zaraz budził tak jak Nath i musimy leżeć wtedy w łóżkach . '

Zapomniałam na śmierć o tym teście . Odłożyłam telefon na szafkę , powoli zdjęłam rękę Nathana z brzucha i bezszelestnie wstałam potem zeszłam na dół . Po korytarzu i po schodach chodziłam na palcach ale i tak nie obeszło się bez skrzypienia podłogi . Podeszłam do drzwi od łazienki , światło się świeciło. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam przyjaciółkę siedzącą na zamkniętym sedesie czytającą instrukcję testu . Uśmiechnęła się do mnie :
-Gotowa ? - spytała i podała mi test 
-Tak .... - powiedziałam i niepewnie wzięłam test . Kasia wyszła , ja zrobiłam co trzeba i zawołałam ją z powrotem . Znowu czekałyśmy w napięciu 10 minut . W końcu dziewczyna odezwała się :
-Ja mam go zobaczyć prawda ? -spytała patrząc na mnie z ciepłym uśmiechem dodającym otuchy 
-Tak . Jak są dwie kreski to będziesz chrzestną , jeśli jedna będziesz się musiała wstrzymać - powiedziałam zdenerwowana . Kasia wzięła test spojrzała na niego , jej twarz po raz pierwszy nie wyrażała żadnych emocji . " Kurwa jestem w ciąży" pomyślałam przerażona i oparłam się o zlew . Kasia popatrzyła na mnie i zaśmiała się :
- No i czego panikujesz ? Nie będziesz jeszcze mamusią - kiedy to usłyszałam też zaczęłam się śmiać tyle że ze szczęścia . Schowałyśmy testy z powrotem do pudełka żeby potem wszystko wyrzucić , oczywiście poza domem . Przytuliłyśmy się jeszcze i każda poszła do swojego chłopaka . Otworzyłam cicho drzwi , na szczęście Nath nadal spał . Zamknęłam drzwi i wślizgnęłam się do łóżka . Wtuliłam się w chłopaka i po chwili znowu usnęłam . Po jakieś godzinie obudził mnie .... krzyk ale nie byle jaki . To był krzyk jakiegoś faceta , który krzyczał przez megafon (?) :
- Wstawać lenie jedne ! Zbiórka na dole ! Jazda !- gość powtarzał to cały czas pewnie będzie krzyczał aż wszyscy zejdą . Nathan zerwał się przestraszony z łóżka tak że z niego spadł . Zaśmiałam się ale on nie popatrzył na mnie spanikowanym wzrokiem , zakładał w panice spodnie i skarpetki mówiąc :
-Chodź szybko musimy zejść bo jak się bardziej wkurzy to mamy przesrane jak Pinokio w krainie termitów ! 
Zbiegliśmy szybko na dół do salonu , wszyscy już tam byli . Ziewający Max , Siva i Jay ubrani w spodnie od dresów , Tom ubrany jedynie w bokserki stojący za Kasią ubraną w jego koszulkę obydwoje byli czerwoni. Podeszliśmy niepewnie do zgromadzonych i stanęliśmy obok nich . Przed nami stał facet ubrany na luzie : jeansy , koszulka z etykietką z butelki Jacka Danielsa i Nike'i .  Znałam go skądś , po chwili dotarło do mnie że to ... Scooter Braun , ich manager . Stał patrząc na nas i kiwając głową . Przysunął do ust megafon :
-Co to ma być do cholery ? - spytał pokazując głową na mnie i Natha oraz Kasie i Toma . Chłopcy nic nie odpowiedzieli stali ze spuszczonymi głowami . My nie wiedziałyśmy o co chodzi , wiec też nic nie mówiłyśmy :
- Czy to są te dziewczyny o których myślę ? - spytał znów przez megafon tupiąc nerwowo nogą 
-Tak to one - odpowiedział w końcu cicho  Tom
-Powiedzieliście , że to jednorazowa przygoda i że mam się nie przejmować bo są z Polski więc co one tu robią ? - spytał z uniesioną brwią . " Co ? Przecież Nathan mówił że to Scooter stwierdził że im się odwidzimy , nie mówił nic o tym że to była jednorazowa przygoda " pomyślałam i spojrzałam najpierw na Kasie , która stała z otwartą buzią a potem na Natha , przygryzał wargę . Popatrzył na mnie i widząc moją wkurzoną minę powiedział szeptem  " Potem ci wyjaśnię , na razie się nic nie odzywaj " skinęłam głową . Gość czekał na odpowiedź . Odezwał się Nathan :
-Posłuchaj to nie była jednorazowa przygoda . Dziewczyny przyleciały do taty jednej z nich ale on musiał wyjechać służbowo na tydzień no i ..... będą u nas przez ten tydzień - powiedział a Scooter popatrzył na nas i gestem ręki pokazał żebyśmy do niego podeszły ale my stanęłyśmy jak wryte dopiero kiedy popchnęli nas nasi chłopcy podeszłyśmy do niego. Widziałam , że Kasia obciąga bluzkę Toma , ja na szczęście miałam pidżamę . Zlustrował nas od góry do dołu , uśmiechnął się do nas a potem spojrzał (również z uśmiechem) na chłopców :
-Czyli to prawda , że Polki są ładne . Przynajmniej macie gust - powiedział i podał rękę Kasi 
-Jestem Scooter Braun . Miło mi cie poznać - przedstawił się 
-Wiem kim pan jest . Ja jestem Kasia Grabalska mi też pana miło poznać - przedstawiła się nieśmiało a gość się zaśmiał 
-Jaki pan? Scooter - powiedział i zwrócił się do mnie - A ty ? - spytał i podał mi rękę 
-Jestem Martyna Pilecka - przedstawiłam się i uścisnęłam mu dłoń . Siedliśmy wszyscy na kanapie i fotelach . Scooter stał i drapał się po głowie :
-Ej o co chodzi ? - spytał Max widząc zmieszanie managera 
-No bo .... - zaczął niepewnie - .... przyszedłem wam powiedzieć , że znalazłem wam dziewczyny do ustawek - kiedy to powiedział wszyscy równo krzyknęli :
- Że co ? ! 
Scooter uśmiechnął się widząc że obydwie patrzymy na chłopaków ze łzami w oczach :
-Ale w tym przypadku ... muszę się zgodzić na wasze związki z Kasią i Martyną - powiedział a wszyscy odetchnęli z ulgą . Facet podszedł do drzwi i krzyknął na odchodne  :
- Za godzinę widzę was na Sound Checku ! Weźcie dziewczyny !
- Dobrze ! - odkrzyknęli mu chłopacy . Każdy popatrzył na mnie i Kasie  a raczej nasze otępiałe twarze :
-Witamy w naszym świecie - powiedział Jay i razem z Sivą i Maxem poszli na górę . Tom przytulił Kasie ale ona wyrwała się z uścisku i stanęła przed nami :
-Czy ktoś mi kurwa wyjaśni co to miało być ? ! - krzyknęła pokazując na drzwi . 
Tom i Nathan popatrzyli po sobie w końcu Tom zaczął .....

Najpierw dedykacja : dziś dla..... Chocopandy i mojej szony Martynki ;****
Bo rozwalił mnie jej komentarz pod poprzednim rozdziałem xdd
Ale dłuuugi wyszedł xd to dlatego że nie byłam w szkole i miałam duuużo czasu i weny ;d
Nazwiska są zmienione ;p Rozdział pisany przy "Zaufaniu" Meza ;]  Mam już 13 500 tysięcy wyświetleń ! No normalnie aż mi się łezka w oku kręci ! Kocham was laski i dziękuje ! <3333
Kasia :) 
   
        

8 komentarzy:

  1. Świetne, genialne, doskonałe ... Nawet nie wiem ja to opisać ;D
    JESTEŚ BOSKA !!!
    Czekam z niecierpliwością na next ;***
    Weny ;***

    Zapraszam do mnie http://www.francestory.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham cie po prostu mój menszu wisz ? ;D
    Martyna Pilecka . xdd
    po prostu wyrobić nie mogłam . :p
    jutro się widzimy przed ortodontą . ♥

    Martyna / ktosiuwna . ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie! Twoich opowiadań nie da się opisać słowami bo są takie genialne ,boskie , wciągające...
    Czekam na next:)
    Życzę weny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział mega super ;)
    Ale to jak zawsze :]
    Czekam na kolejny;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny rozdział :)
    już myślałam , że Scooter każe im zerwać z dziewczynami , ale na szczęście nie
    czekam na ciąg dalszy

    OdpowiedzUsuń
  6. Wykurwisty :D
    Normalnie WYKURWISTY!!!!
    Ja pierdolę :D
    Tego mi wczoraj brakowało :D
    Pisiaj szybciutko nexta ,bo się doczekać nie mogę :***


    Niegrzeczny Aniołek :*** - kurde nie mogę wejść na konto więc piszę jako anonim :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie no kurde zajebista jesteś.
    Chodziło o mój komentarz? Oo
    Ale się jaram.
    Podobnie jak Fredka Jeremiaszem. :D
    Prześlę ci resztkę mojej weny listem poleconym.
    Może się przyda.
    Jestem z tobą moim duchem. :D
    Moim zajebistym i skromnym duszkiem. :D
    Napieprzaj next'a, bo jeszcze się stęsknię. ♥

    OdpowiedzUsuń